Napisał. Dlaczego znowu jestem tym podjarana.? Przecież i tak nic z tego nie będzie. On ma swoje życie, ja teoretycznie też powinnam mieć swoje. Teoretycznie. Właśnie. Co się ze mną dzieje.? Może to ma związek z tym, że moje życie zostało dogłębnie Nim przesycone.? Dobra, chyba przyda się terapia szokowa.
|