Zostawił mnie. A ja? Ja? Czy ja tam byłam obecna? Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Ogarnęła mnie nicość. Człowiek którego kocham wybrał herę... Narkotyki, dragi. W zamian za mnie? Dlaczego on? Dlaczego my? Dlaczego tym nas ukarano? Boję się jutra. Zamknięte drzwi mojego serca. Miałam długie włosy, zawsze je kochał. Obcięłam je, założyłam dres, moim drugim domem stał się szpital. A potem ? Czy ja żyłam? Chyba tylko za karę. Czekając kolejnej nocy, by być samą, by być myślami z Nim. Obiecałam że nigdy nie przestanę Go kochać. To był mój skrawek życia. Został mi po Nim parasol. Tak, zwykły czarny parasol. Codziennie przytulam go do siebie. Nie, nie trzymam, przytulam... Już nie płaczę. Już nie kocham, już nie nienawidzę
|