posłuchaj, chodź ze mną, chociaż zupełnie nie wiem dokąd. chodź ze mną, by sens nadać życia krokom. ze mną ku słońcu, może gdzieś nad przepaść ze mną? po szczęście albo po szaleństwo w ciemność ze mną. marsz długi jak mało, marsz niemal w nieskończoność. za ręce, by razem ku losowi nawet spłonąć
|