Widzisz? Stoję, jak we mgle i modlę się - chyba o zbawienie... Nawet nie wiesz, jak mi źle i jak rani mnie wspomnienie! Ciągle widzę Twoją twarz, mój wzrok w Twoich oczach tonie... - Kochanie! Od teraz masz mnie! Masz! Spójrz, jak trzęsą mi się dłonie! Jak głośno bije także serce i całe moje ciało drży - poczuj to! Przyłóż do mej piersi ręce! Zbuduj tamę i zatrzymaj moje łzy!!! Weź mnie w swe ramiona i ukołysz mnie do snu... Moja dusza jest zmęczona, więc pozwól mi zasnąć - choćby tu...! I proszę, nie budź, nie potrząsaj mną, gdy nastanie świt i słońce na niebie wzejdzie, bo wtedy stanę się cieniem, deszczem, wiatrem lub mgłą, a ja mam inne życzenie: Bez Ciebie, niech mnie wcale nie będzie!!! / bursztynek
|