nie lubię takich dni jak te. sprzątając dzisiaj w szafie znalazłam Jego bluzę. zapomniałam Mu jej oddać. nie mogę znieść myśli, że gdzieś tam On już ułożył sobie życie - bardzo daleko ode mnie. dlaczego tak musi być? leżałam dzsiaj na trawie wtulona w Jego ciuch. stracił zapach. ale wciąż mimo wszystko przypominał mi Jego. owinęłam się dużą bluzą i odpłynęłam. nic już się nie liczyło. ważne, że jakaś cząstka Jego należała nadal do mnie. chociażby głupia bluza.
|