po meczu poczekalam az wyjdziesz, chcialam uslyszec to od ciebie, z twoich ust, chcialam uslyszec ze to koniec, moje serce tak po prostu nie potrafilo tego przyswoic, nie umiales tego wymowic, jednak wkoncu ci sie udalo.. nie wiedzialam co mam zrobic, sciagnelam z szyji srebrny lancuszek z literka J wreczylam ci i prosilam bys to zawsze nosil, bys zawsze juz o mnie pamietal, by to co nas laczylo nigdy nie bylo epizodem.. i wtedy zobaczylam w twoich oczach ten wielki bol, tak umiem go poznac, przeciez tak doskonale cie znam..i wtedy to powiedziales, nie, nigdy nie zapomne twoich slow; nigdy cie nie zapomne, przeciez ja cie tak kocham i to w tym wszsytkim jest najgorsze..
|