Niszczysz mnie od środka, po kawałku, doskonale, nie omijając żadnej części mnie, a potem odchodzisz zostawiając jeszcze trochę sił by się pozbierać. Gdy wstanę już na nogi, perfekcyjnie naprawiona, Ty powracasz i zaczynasz to całe pieprzone przedstawienie od początku, ale ja kiedyś wygram, zobaczysz.../kolorowyhorrormarzen
|