lubię takie popołudnia - siedzę pod kocem, z herbatą malinową w ręku i laptopem na kolanach. za oknem robi się coraz ciemniej, pada deszcz i wieje pootwornie silny wiatr. a ja mam na wszystko wyjebane, i jedyne czym się przejmuję to odległośc jaką musze przebyć do kuchni by zrobić sobie żarcie.
|