panicznie bała się burzy. Tego dnia musiała zostać sama w domu, a na niebie rządziły kolory czerni i granatu, rozpętało się istne piekło. Zadzwoniła do niego, nie zrozumiała, dlaczego tak nagle się rozłączył. nie wnikała w to. Po 15 minutach usłyszała dzwonek do drzwi, poszła otworzyć. stał cały przemoczony, opierając się o swojego bmx'a. zaczęła na niego krzyczeć, że jest niepoważny, że w taką burze nie wychodzi się z domu, że mogło mu się coś stać, więcej powiedzieć nie zdołała, zamknął jej usta pocałunkiem. Z tylniej kieszeni swoich szerokich begów wyciągnął kilka płyt z filmami. Cały wieczór, przytuleni do siebie oglądali filmy, nie zauważyli, ze za oknem wyszła tęcza, nic się dla nich nie liczyło .
|