szła ulicą patrząc na ludzi wiecznie śpieszących się. Nic jej już nie zostało,przecież on od niej odszedł. Zostawił ją samą z wszystkimi problemami. Poleciał na pierwszą lepszą dziwke. Nie miała ochoty już zyc,nie chciała niczego od świata. w tłumie wypatrzyła jego. szedł w jej strone strasznie zdenerwowany,
-nie moge bez ciebie zyc!-krzyknął do niej
-Kochanie wybacz mi, jestes dla mnie całym światem wszystkim co mam -złapał ją za ręke ona jednak sie wyrwała
-Pusc mnie!-krzyczała
-już dla mnie nie istniejesz, nie chcę już ciebie.! wolałeś ją odemnie.!
zaczęła biec ,on nie mogl jej odnalezc w tłumie. wbiegł do jej mieszkania zobaczył ze ona stoi na krawędzi barierki.
przerażony podbiegł do niej
- nie rob tego kochanie !- wyciągnął ręke do niej
ona także chciała zejsc wyciagnela reke juz do niego , poślizneła się. upadła z 4 piętra. pogrzeb odbył się kilka dni póżniej. On załamany wyszedl jednego dnia cicho z domu. poszedł na cmetnarz. położył się koło grobu i usnął. cz 1
|