dobrze, że jeszcze w miarę wcześnie robi się ciemno, bo gdy go dziś wieczorem zobaczyłam, jak stał i rozmawiał z moim tatą- po policzkach poleciały mi łzy. rzuciłam do niego cześć i wsiadłam do samochodu. a ten cholerny ból znowu powrócił, poczułam totalną bezsilność na jego obojętność. /assiek
|