niemiecki. robimy ćwiczenia, pani dyktuje jakieś zdanie, po czym tłumaczy je na polski 'Maks pojechał metrem do biblioteki'. popatrzyłyśmy z kumpelą na mój brzuch (bo na niego mówię). po czym wpadłyśmy w śmiech, bo przecież Maksiu nigdzie sam nie pojedzie. / assiek
|