cieszę się, że wciąż ze sobą rozmawiamy, że nie złościmy się na siebie i nie przeklinamy siebie w myślach. I cieszę się także, że to już nie jest miłość ;)) długo na to czekałam, za dużo straciłam łez, to uczucie było zbyt bolesne, by mogło trwać dłużej... system immunologiczny serca w końcu zaczął pracować ;DD i wyparł zakaźne bakterie niosące Twój zapis, Twój obraz...na reszcie czuję się wolna..
|