Tęsknie za nim.. chodź wmawiam sobie że zapomniałam. Jednak zawsze gdy przejeżdżam obok jego domu nie potrafię odwrócić się w 2 stronę. Zawsze z utęsknieniem wpatruje się w okno jego pokoju i mam tą chorą nadzieję że on tam będzie. Codziennie gdy bus zatrzymuje się na jego przystanku wypatruje czy on do niego wsiądzie czy nie. Gdy moja nadzieja niknie czuje ten cholerny smutek, tęsknotę przepełnioną jego brakiem. Jadąc dalej setny raz powtarzam sobie - zapomnij. I chodź dobrze wiem że gdybym wtedy go spotkała udawałabym że go nie widzę inaczej nie potrafię.. [L-&]
|