Kocham Cię, kocham Cię każdą swoją żyłą, każdym swoim włosem, obojgiem uszu i oczu, dziurkami od nosa, skoliozą, paranoją, mózgiem, stopami, jesteś dla mnie wszystkim. Ucieknijmy, mamy jakieś pieniądze, znajdźmy jakiś motel, kupmy odgrzewaną pizzę z mikrofali i frytki, a przede wszystkim dwie butelki wina i wejdźmy do wanny, umyję Cię, wytrę ręcznikiem, położę do łóżka i zacznę całować, mówić Ci, opowiadać cały świat, całować Cię w usta, szyję, nos, oczy, czoło, uszy, ręce, palce, paznokcie, łokcie, piersi, sutki, pępek, brzuch, kolana, stopy, knykcie,łydki, kostki, pachwiny, duszę, obejmiesz mnie nogami i chuchniesz mi w twarz srebrem, Zamienisz mnie w mężczyznę, zamienimy świat w lunapark, zło w mrożoną oranżadę, wojnę w popcorn, nienawiść w papierosa po obiedzie. Nie ma mnie bez Ciebie.
|