Powoli dłonią poznaję Twoje ciało. Najpierw twarz- ten dwudniowy zarost, który mimo wszystko nie czyni Twojej twarzy nieprzyjemnej w dotyku; Twoje rozgrzane usta, które pragną poznać me ciało; Twoje dłonie, błądzące wśród szeptów rozkoszy. I wreszcie Twoja dusza, która idealnie współgra razem z moją.
|