Zarzuciwszy na siebie bluzę wyszła z domu trzaskając drzwiami. Włączyła muzykę i nałożyła słuchawki. Miała już dośc tej szarej rzeczywistości, tych wszystkich obowiązków, szkoły.. Szła przed siebie, co chwila podnosząc wzrok i patrząc na przechadzających się ludzi po chodniku. Każdy z nich był zabiegany, każdy się śpieszył.. Wykrzywiła usta i ruszyła w stronę centrum. Po skończonej piosence, włączyła się ich.. piosenka, przy której on pierwszy raz poprosił ją do tańca. Stanęła na środku chodnika, a łzy ciurkiem leciały jej z policzek. Wycierając je rękawem bluzy ruszyła dalej. Starała się odgonic wszystkie wspomnienia.. zapomniec. Lecz bezskutecznie, to wciąż powracało. Zaczęła biec, nie patrząc na nic. Po chwili poczuła uderzenie, mocne uderzenie, które wywróciło ją na ziemię. W tej samej chwili dostała smsa .. od niego, przeprosił ją, błagał o wybaczenie, napisał, że stracił najważniejszą osobę w życiu, lecz było za późno.. Ona się już nigdy nie obudziła.. / lovesiiick.
|