kocham ten jego zajebiscie przepity glos, swiecace oczy z spojrzeniem jakim patrzy tylko na mnie, kocham jak nie liczy sie z niczym i zawsze wie czego w tym momencie potrzebuje, a co chcialabym powiedziec, kocham jak sie ze mnie smieje i jak pyta 'kochanie, papieroska?' , uwielbiam to ze z daleka poznam ten jego bujajacy sie chod, kocham siedziec na lawce popijajac piwo, sluchajac najlepszego rapu, nastepnie udajac sie do niego, tak kocham go w calej okazalosci.
|