Byłam bezradna, wybiegłam z domu we łzach... Nie poszłam do przyjaciółki, nie przytuliłam misia i nie zadzwoniłam do niego...Pobiegłam na cmentarz, usiadłam na ławeczce obok grobu i płacząc,klnąc paląc i opowiadając co się stało, przepraszałam. Za to ze pale, klnę i płacze na twoim grobie babciu...;(
|