Siedzieli u niej na łóżku. Całował ją po twarzy, ona się śmiała. Zaczął muskać ustami jej szyję. Przymknęła powieki. Schodził coraz niżej, zaczęła czuć się nieswojo. 'Stop.'- powiedziała odpychając go lekko. 'Nie wygłupiaj się'- odpiął jej guzik od bluzki przyglądając się jej reakcji. Wzięła wdech. Kolejny guzik. Spojrzała w dół. I następny. Gwałtownie wstała. Wymierzyła mu policzek. 'Wyjdź stąd' -szepnęła przez zęby. Łza wypłynęła jej z oka. Zaskoczony przecierał ręką uderzone miejsce na twarzy. Podniósł się. 'Gówniara'- wycedził ze złością i wyszedł szybkim krokiem. Kolejna łza. Nie mogła uwierzyć w to, co się wydarzyło. I następna...
|