Zobaczył mnie w autobusie. Od razu bez wahania podszedł usiadł obok i mówił "przepraszam że nie odpisywałem, chłopaki mi naopowiadali bzdur a dopiero dziś w szkole mi powiedzieli że żartowali [...] ej czemu nic nie mówisz? zanudzam cię? ok dobra pójdę..." i odszedł. Szybko napisałam mu smsa
"Jestem chora. Gardło mnie boli i nie mogę mówić ! Wracaj ale już, idioto :** " Wrócił... / jolll (to moje marzenie)
|