Wykupiła bilet na koncert, ubrała swoje ulubione trampki, założyła na tyłek najlepsze jeansy i zasłoniła włosy kapturem. Poszła pod scenę. Przez chwile słuchała muzyki, ale szybko zmieniła miejsce. Razem z ekipą poszła na przystanek. Potem na domową imprezę. Nie ważne, że nie tak miał wyglądać ten wieczór. Ważne, że tego wieczoru był przy niej On. /katajiina
|