Spędziłam z nim cudowne 5 lat. Nagle pojawiłaś się Ty. Znikąd. No, nie do końca. Byłaś cały czas obok, ale w roli mojej przyjaciółki. Wiedziałaś co lubi, czego nie znosi. Bo przecież Ci o nim wspominałam. Mówiłam Ci o naszych kłótniach, radościach. Wiedziałaś ile słodzi, że nie znosi kotów. Wiedziałaś jak ma na drugie imię i gdzie chciałby spędzić wakacje. Wiedziałaś, że nie potrzebnie zaproponowałam mu kilka rzeczy, że nie powinnam poruszać paru tematów. Wiedziałaś o nim wszystko. A kiedy już zebrałaś pięcioletnie informacje i wreszcie mogłaś być jego ideałem to stałaś się nim. Zostawił mnie dla kogoś kto jest TĄ JEDYNĄ. Zostawił mnie dla mojej przyjaciółki, która wie jak być idealną dzięki moim błędom. Ale wiesz co? Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mi mojego faceta to ja go nie chce. I nie ważne, że tyle razem z nim przeszłam. Weź go sobie! Jesteś moją przyjaciółką a on facetem którego kocham. Chce waszego szczęścia, a jeśli razem Wam dobrze to niech tak zostanie /katajiina
|