Leżeli wtuleni w siebie. Gładził jej włosy. Mówił o tym jak uwielbia czuć ją obok, że kocha chwile kiedy są tylko On, Ona i zero problemów. Mówił o tym jak bardzo potrzebuje jej bliskości, jak bardzo chce by ta chwila trwała wiecznie. Szeptał jej do ucha, że kocha zapach jej skóry, że kocha te chwile, kiedy może szeptać jej co tylko chce, że może czuć ja obok, robić to czego chce i kiedy chce, że nie ma między nimi odległości, granic, barier. Pocałował ja w czoło, przytulił jeszcze mocniej i wyszeptał "mam cie tak blisko, a chciałbym mieć jeszcze bliżej, ale bliżej już nie można" i zamknąwszy oczy ścisnął ją jeszcze mocniej. /katajiina
|