rozmyślam o tym co spieprzyliśmy w tej miłości. zapewne było w NIEJ za mało uczuć, za mało wspólnych chwil, za mało spotkań razem... za mało wszystkiego aby ONA przetrwała. dlatego już jej nie ma... ale gdy znowu Cię widzę czuje jakieś nieodgadnięte przyśpieszone bicie serca i ten przyśpieszony oddech. mogliśmy zrobić o wiele więcej aby ONA przetrwała, bo w końcu tak strasznie się kochaliśmy, prawda?
|