Bo najpotężniejszy błąd świata tkwi w tym, że ludzie za szybko się przyzwyczajają. Załóżmy, że nagle, ni stąd ni zowąd, pojawia się osoba, która BYĆ MOŻE będzie miała jakiś wpływ na ich szczęście. I co się wtedy dzieje? TRACH! Jak za pomocą jakiejś czarodziejskiej różdżki całkowicie oddają swoje życie w ręce wybranki, bądź wybranka serca, co jest równoznaczne z tym, że pozwalają sobą manipulować. Przywiązują się do drugiej osoby tak potężnym supłem zaślepienia, że nawet największymi siłami nie jesteś w stanie go rozwiązać, co jest wykorzystane przeciwko nim już na zawsze. Owszem, żyją, ale inaczej niż przewiduje norma. Ich światem kieruje już jakby inna osoba, zupełnie niepodobna do rzeczywistej wersji. //ejczujeszto.
|