Zrezygnowałam z wielu rzeczy. Odpuściłam sobie wiele dla wyższego dobra. Żeby nie cierpieć. Zapomniałam o wielu osobach. Ale jest taki ktoś, kogo nigdy sobie nie odpuszczę. Nigdy nie zapomnę. To nie jakaś mania. To nie obsesja. To przyjaźń. Zniszczona przez...nawet sama nie wiem co. Ale ja nie zapomnę. Ja wciąż wierze, że to w końcu naprawimy. Że będzie tak jak dawniej. Bez oceniania. Bez kłamstw. Szczerze. Wróć. Nie mam siły więcej prosić, przepraszać i próbować rozmowy. Jak i tak nie przynosi to skutku. Ale nie poddam się.
|