Popatrzyłam przez okno na spadający z nieba deszcz, siadłam na parapecie z lakierem do paznokci i zaczęłam je malować. Potem podeszłam do szafy i wyjęłam swoją ulubioną bluzę z kapturem. Włożyłam czarne dresowe spodnie. Wsunęłam na nogi kapcie z wielkimi, krowimi łatami. Poszłam do łazienki i zmyłam makijaż. Strugami zimnej wody zmyłam z siebie resztki dzisiejszego dnia. Walnęłam się na fotelu, owinęłam kocem i pijąc kakao włączyłam kolejny odcinek "Bones". Pijąc ostatni łyk pomyślałam o Tobie - łudząc się, że razem z kroplami kakao znikną wspomnienia dotyczące Ciebie. Potem kolejny odcinek serialu, i jeszcze jeden. Aż w końcu usnęłam na fotelu zmęczona, okryta kocem, w wygodnej bluzie z kapturem. Właśnie tak minął mi pierwszy wieczór bez Ciebie. /katajiina
|