I ten poniedziałek znów zaliczam do tych ciężkich ponurych poniedziałków. Szkoła? 8h z czego na jedną nie poszłam, 4 przespałam aa resztę przegadałam. aa i przerwy ? tak.. najważniejsze w całym dniu. Nie znoszę ich -.- wiecie dlaczego? Bo muszę mimo wszystko udawać że mam na niego wyjebane. Widząc że na mnie zerka nie patrzeć nawet kątem oka.. To nie tak że nie chce, ja po prostu mam dość gonienia za facetami, Teraz niech on się stara, a ja w żaden sposób nie mam zamiaru mu pomagać ;))
|