Pojedziemy, hen, na koniec świata.
Gdzie będziemy tylko Ty i ja.
Gdzie ptak nisko nad głowami lata.
Gdzie jeziora i rzeki bez dna.
Do walizek zabierzemy miłość tylko.
Zresztą plecak wystarczy zupełnie.
Wszystkie dni będą dla nas chwilką.
Obejrzymy tam księżyca pełnię.
Na zielonej, ukwieconej łące,
Tylko w miłość się ubierzemy.
Grzać nas będzie i miłość i słońce.
W dzień i w nocy - dla siebie - będziemy.
|