|
kiedy wewnętrzny ból nie daję nam spokoju.. kiedy wszystkie problemy, złe wspomnienia atakują naszą głowę podkulamy nasze nogi do klatki piersiowej w nadziei że minie.. minie to wszystko i będziemy znów mogli spokojnie oddychać. ale tak nie jest.. zwijamy się w maleńki kłębek i mamy ochotę stąd zniknąć.. odpocząć od tego wszystko.mimo tego że zajmujemy gigantycznie mało miejsca ból zwiększa się z każdą nową sekundą.. nie wytrzymujemy i wybuchamy płaczem.. mam już tego dość. tej swojej słabości. /happylove
|