Kiedyś dobry przyjaciel, dogadywali się jak nikt inny, mogli sobie mówić wszystko, ale niestety. Pewnego dnia pojawiła się ONA, dziewczyna która zabrała jej przyjaciela, wmawiając mu wszystko co najgorsze na osobę , którą znał lepiej od siebie . Zaślepila go do tego stopnia, iż przestał myśleć logicznie, zakończył definitywnie znajomość ze swoją `przyjaciółką` , ponieważ ONA namięszała..
Kłamała, oszukiwała, bawiła się nim, on nic nie zauważył.. przeciwnie, pomagał jej jeszcze znęcać się nad osobą , na którą zawsze mógł liczyć ..
Jaki tego morał ? ufaj tylko sobie .
|