Stojąc na cmentarzu nad jego grobem niewytrzymała i rozpłakała się jak małe dziecko. Przykucnęła i zaczęła cicho mówić. "Obiecałeś, że mnie nie zostawisz" Płacz nasilał się tak, że niebyła w stanie powiedzieć nic więcej. Łzy płynęły po jej policzkach jak rwący strumień. W końcu uspokoiła się. Wstała i powiedziała "Pamiętasz jak powiedziałeś 'Tu zaczęliśmy i tu skończymy' ?." Wyjęła z torebki żyletkę i przecięła sobie żyłę! Krew płynęła tak szybko, że w momencie opadła z sił. Powoli osuwając się na grób wyszeptała ostatkami sił "Idę do Ciebie kochanie !"
|