Leżę przytulajac sie do mego wielkiego brazowego misia ktorego nazwalam twoim imieniem jakies 8 miesiecy temu .. bo nie moglam cie zapomniec. Wtedy myslalam ze to mi pomoze, byly takie chwile gdy nawet do znajomych nie dzwonilam.. gdy mi bylo smutno wystarczal mi on. To na jego ramieniu płakalam . Lecz odezwales sie .. i znowu doznalam smak tej jebanej pustki. Powiedziales wkrotce ze chcesz wrocic.. tak .. powiedziales to dzisiaj! A ja uwierzylm.. latalam tak jak dziecko ktore dostanie wymarzona zabawke. poprosiles zebym to przemyslala i wiesz co ? przemyslalam .. chcialam wrocic zalogowales sie po kilku godzinach nieobecnosci zaczeles stawiac warunki. bylabym zdolna zniesc wszystko ale teraz powiedziales ze masz dosyc " podlizywania sie " łoł wiesz co gosciu? przegioles, chocbym niewiem jak sie kochala a kocham cie mocno to bym sie na to nie zgodzila . zadna jebana szumowina nie bedzie mnie traktowac jak smiecia ! ... i MIEJ SE DOSYC!-opetana_miloscia
|