pojechałam do Niego. dzwoniła, ale jak zawsze miał telefon wyłączony. było około 15 Jego mama otworzyła mi drzwi z uśmiechem. spytałam czy jest w domu, a ona przyjaźnie odpowiedziała, że jeszcze śpi ale mogę wejść. szybko pobiegłam na górę do twojego pokoju. wpadłam jak szalona, odsłoniłam rolety przy czym wpuściłam promienie słońca do pomieszczenia. On tylko mruknął i zaciągnął kołdrę na głowę, tak że nie było Go widać. podeszłam do łóżko, usiadłam na jego brzuchu i odsłoniłam lekko kołdrę by zobaczyć Jego twarz. uśmiechnęłam się i dałam mu dużego buziaka. ledwo otworzył jedno oko i powiedział zaspanym głosem "oo hej kochanie" i lekko się uśmiechnął.położyłam się obok i powiedziałam "Ty lepiej misiek wstawaj bo już po 15 jest. co Ty sobie wyobrażasz, telefonu nawet nie odbierasz" powiedziałam ze złością w głosie. "ale skarbuś już się nie denerwuje, zaraz wstanę"opowiedział słodko, przytulając mnie mocno. /diamond_lady
|