cz.6 Chłopak wpadł na pomysł, aby pójść w „ich wspólne miejsce”, a więc wszyscy pobiegli za chłopakiem. On był pierwszy na miejscu, ponieważ całą drogę biegł. Zobaczył butelkę, leżącą u boku jego nogi. Miał dziwne przeczucie, że ta butelka należała właśnie do niej. Krzyknął więc w stronę jej rodziców, że jest pewien, iż ona tu była. Zaczął szukać sam. I znalazł. Leżała przy rzece. Wiedział już, że zrobiła to przez niego. Zaczął płakać z bezsilności, nie mógł już nic zrobić. Już nie żyła. Nie zorientowała się jaki dzień był w kalendarzu, tak bardzo go kochała
|