to mój taki rodzaj dyletantyzmu. angażuje
się w coś o czym nie mam zielonego pojęcia. nie znam się na stopniowym okazywaniu uczuć.
gapiłam się bez przerwy, całowałam intensywnie, zdradzałam sekrety od razu, bez skrępowania.
za bardzo ufam, za dużo siebie samej w to wkładam. to odstrasza. / l.krowa
|