Chciala wszystko zucic odejsc poprosty odejsc, mimo ze kocha mimo ze pragnie, mimo ze pozada.. Chciala odejsc ale nie potrafi. Siedzieli w parku na lawce swiecilo slonce jej twarz odbijala sie w jego oczach. Zobaczyla smutne oczy a w nich siebie, zobaczyla lzy plynacze po jego policzku a w nich siebie. Choc chciala odejsc tak bardzo.. serce jej nie pozwalalo bala sie ze powie o jedno slowo za duzo bala sie ze juz nigdy nie dotknie nie przytuli nie powie "kocham cie nad zycie' wpatrzona w niego , majaca pustke w glowie nie myslaca o niczym. Zrozumiala ze bardzo go kocha, ze juz nie ma miejsca na dume na ambiscje, na zasady,.. dla niego jest juz w stanie zrobic wszystko. Wie dobrze ze go rani ale nie wie dlaczego.
|