Pamiętam, kiedy po spotkaniach z nim, łamiąc obietnicę, że wrócę prościutko do domu, chodziłam do mojego kumpla po towar. On rozsypywał po ścieżce dla nas, zaraz szybko wciągaliśmy i kochaliśmy się. Z samej świadomości, że on nic o tym nie wie kąciki ust unosiły się już odruchowo. Nie dość że byłam uzależniona od amfy to jeszcze zdradzałam chłopaka. Chciałam zrobić to co on kiedyś mojej dobrej koleżance. Rozkochać go w sobie, a potem zdradzić i czekać aż się dowie.
|