beczałam, lezalam na łóżku i beczałam, zanosilam sie placzem i nie moglam przestac, dusilam te lzy w sobie od wielu dni bo myslalam ze jestem silna. plakalam, bylam na siebie wsiekla ze pozwolilam sobie plakac przy przyjaciolce, bo zawsze wolalam byc sama, ukrywac lzy przed wszystkimi. Ale to bylo dobre, piekne i miłe gdy poczulam cieplo jej ramion obejmujacych mnie, ona w jakis sposob ukiola moj bol, ale sama nie zdawala sobie sprawy z tego jaka jest dla mnie wazna .. i jedyna.
|