nie rozumiem tego wszystkiego. dlaczego dzieci muszą cierpieć za błędy rodziców ? dlaczego to przez nich nie możemy być do końca szczęśliwi ? to przez z nich teraz nie mogę kupować drogich ciuchów, to przez nich nie mogę co tydzień chodzić do kina, to przez nich muszę się martwić co będzie dalej. czy wyjdziemy z tego wszystkiego. z tych wszystkich długów. mam nadzieję, że będzie tak jak kiedyś.
|