Kiedy późną nocą napisałeś do mnie smsa z pytaniem czy mogę wejść na gg bo chcesz ze mną porozmawiać przeraziłam się, byłam przekonana, że zerwiesz, smutna a zarazem rozbawiona sposobem w jaki chcesz to zrobić włączyłam laptopa, ledwo zdążyłam zmienić status na dostępny a już miałam wiadomość od Ciebie. Pełna niepewności odczytałam, byłeś zaskakująco miły, sama nie wiedziałam już co jest grane. Nagle zacząłeś temat o Nas. Oho, zaraz to skończy. -pomyślałam.- Zaczęłam pisać Ci już wypracowanie o tym jak wielkim uczuciem Cie darzę, że dziękując Ci za zmienienie mojego życia w pewien sposób. Spojrzałam na ekran, już chciałam nacisnąć ‘enter’ gdy nagle zobaczyłam jedne z najcudowniejszych słów które kiedykolwiek usłyszałam. Mianowicie 'Kocham Cię, nie zniósłbym gdybym Cie stracił, mimo tego, że jesteś ode mnie tak daleko. Załatamy tą dziurę?' I momentalnie z nastroju zdesperowanej czterdziestolatki stałam się najszczęśliwszą kobietą na świecie./meovv
|