pokłóciłam sie z przyjacielem. był to chyba jeden z najgorszych momentów mojego życia. uciekłam, mając nadzieje że nikt nie zauważy. popłakałam się, zrobiłam to pierwszy raz od tak dawna. płakałam siedząc na ulicy, czekając na...no właśnie, nawet nie wiedząc na co. zadzwoniłam do Ciebie, wydałeś mi sie najlepszą osobą na pocieszenie i sie nie myliłam. odebrałeś i gadałeś ze mną mimo tego ze byłeś na imprezie. kazałeś mi sie nie przejmować, powiedziałeś ze wszystko bedzie dobrze i że mam sie nie ruszać, bo juz do mnie jedziesz. przyjechałeś, przytuliłeś mnie. zrobiłeś coś czego potrzebowałam.
|