kocham jego cholerne oczy ,za ten różnokolorowy błękit ,za połysk w chwili szczęścia , za odcien pożądania w chwili gdy na mnie patrzy , za łzy które wylewają gdy jest mu smutno bo coś sknocił. i jeszcze za te maślane spojrzenie ,gdy prosi o kawałek jego ulubionego cukierka. Sa piękne.
|