Wszyscy mają go za dziwaka. Tylko dlatego że lekko ucieka mu oko. A ja dostrzegłam w nim coś więcej. Nie tylko kolejnego głąba, który popisuje się żeby zdobyć uznanie. Zauważyłam że maluje. Ale nie tak zwykle. On ma talent. Zobaczyłam jak się skupia, uśmiechnął się. Zorientował się, że jesteśmy podobni. Na przerwie każdy coś do niego miał. Wygłosiłam długą mowę, a dla niekumatych ryknęłam "odpierdolcie się od niego". Nikt do końca dnia nie miał odwagi się odezwać. Następnego dnia wręczył mi kopertę. "Otwórz dopiero po lekcjach". Po lekcjach poszłam z przyjaciółką w tajemnicze miejsce. Była ciekawa co jest w środku. Otworzyłam. W środku była kartka A3 z moim portretem. Był śliczny. Widniał również podpis. Na odwrocie było napisane: dzięki za wszystko.
|