Często patrzę w jeden punkt, prześwietlam go wzrokiem, potem spoglądam na tych którzy patrzą z bloków tych okien, nie wiem czemu oni zamiast zająć się swoich spraw tokiem, prześwietlają przechodniów jak gdyby umieli czytać historię, którą kryją ci przechodnie za maską codziennych obowiązków i skronie, pokryte mają szronem codziennośći uwitym w zmarwień kokonie...//kapee
|