a wczoraj było tak przyjemnie. mówiliśmy ze śmiechem o tym jak bardzo chcielibyśmy kochać się w parku. nagle wyczułam w twoim głosie nutkę smutku, żalu... zapytałam dlaczego zmieniłeś ton. w odpowiedzi usłyszałam, że boisz się tego czy po wszystkim po prostu mnie nie zostawisz... zawsze potrafisz doskonale spieprzyć radosne chwile...trzeba mieć talent, żeby umieć tak wszystko idealnie spierdolić...
|