Sobotni wieczór. Telefon 'zaraz będziemy, szykuj się mała.' Za pół godziny ładują się do mnie kumple z piwem, colą i wódką. Piję i wtedy zapominam o całym otaczającym mnie świecie, o wszystkich problemach. Wtedy liczy się tylko alkohol, kumple zajebista atmosfera i niedzielny kac. / zamknijryjcwaniaku
|