gdy omawialiśmy romka i julkę pani zadała nam pytanie z kontekstu czy wierzymy w miłość od pierwszego wejrzenia.. bez żadnego zastanowienia powiedziałam: owszem, ja wierzę.. nauczycielka zapytała się mnie dlaczego a ja wzruszyłam ramionami i zrobiłam dosyć poważną minę od razu sobie pomyślałam o Tobie, gdyż gdy po raz pierwszy Cię ujrzałam nie wiedziałam że od razu cię pokocham.. koleżanka zaczęła się sprzeczać więc ja mówiłam swoje zdanie i chuj.. wtedy znaczyłeś coś dla mnie. . teraz? teraz to nawet bym się nie sprzeczała bo na chuj? mam już wyjebane i nie wierze w miłość od pierwszego wejrzenia. gardzę pustakami które przechodzą obok chłopaka 154654353 razy sądząc że ktoś pokocha je od pierwszego wejrzenia. u nas trwało to 15 miesięcy, i dziękuję frajerze że teraz nie potrafię już sobie życia ułożyć ;c
|