i nic tak bardzo mnie nie poruszyło jak moment w którym czekałam na ciebie godzinę na mrozie a Ty przychodząc nie zrobiłeś nic. stałeś patrząc się na mnie oczami bez wyrazu. w tym momencie wiedziałam, że to już koniec. Nie okazało się to "głupim żartem kolegów" jak sobie tłumaczyłam. Po chwili usłyszałam ; to koniec./3odacru
|